Horror w Dzierżoniowie!

Spotkanie rozpoczęło się od nieudanego ataku naszej drużyny na co gospodarze odpowiedzieli trafieniem. Szybko jednak wyrównał Krystkowiak. Następnie gra toczyła się falami, bo Tęcza, gdy wyszła na +3 i tablica wskazywała 2:5, to za kilka minut było po 5, a następnie znowu objęła trzybramkowe prowadzenie, 8:5, by gospodarze kolejny raz doprowadzili do remisu i wyniku 8:8. Od stanu 9:9 kościański zespół wychodzi na 12:9, następnie dwie bramki zdobywa Żagiew, ale dwa ostatnie ciosy zadaje nasza ekipa i do szatni schodzimy, prowadząc 14:11.

Pierwsze 10 minut drugiej odsłony, to kapitalna gra zarówno w ataku, obronie, jak i Adama w bramce ( zresztą cały mecz bronił na świetnym poziomie ), co skutkuje odskoczeniem rywalom na siedem trafień. Do znudzenia można powtarzać, że mecz zamknięty, ale nic bardziej mylnego, bo niestety, ale w kolejne niecałe trzy minuty gospodarze trafiają sześć razy, tracąc przy tym tylko jedną bramkę i ze stanu 13:20 robi się 19:21. Strzelecki impas naszego zespołu przełamuje Wesołek, a w 49 minucie goście prowadzą 24:20 i wydaje się, że Tęcza złapała drugi oddech. 5 minut później przy stanie 23:25 kościaniacy nie wykorzystują dwóch dogodnych sytuacji na powiększenie prowadzenia. To samo następuje w 57 minucie, gdy goście prowadzą 27:25 i tutaj trzeba także docenić postawę bramkarza gospodarzy, który swoimi interwencjami dał nadzieję kolegom z pola. Niestety, ale kolejne dwie bramki padają łupem zawodników z Dzierżoniowa. Tęcza odpowiada bramką Grafa, ale gospodarze wyrównują. Zostaje 45 sekund, akcja trwa i trwa, błąd w ataku gości. Trener Żagwi szybko prosi o czas, ale pozostają niespełna dwie sekundy jednak sędziowie, prawidłowo, cofają czas na 8 sekund do końca spotkania po błędzie sędziów stolikowych. Zawodnicy z Dzierżoniowa wychodzą na ostatnią akcję w siedmiu w polu, udaje im się rozegrać fajną akcję na tak zwaną wrzutkę, ale Noskowiak broni nogami rzut Galika i mamy konkurs siódemek i tutaj też nie było spokojnie…

Pierwszej siódemki nie wykorzystujemy, ale Nosek i Amir bronią po karnym. Przed piątą kolejką jest 1:2, więc wystarczy trafić, aby wygrać. Niestety mylimy się z siedmiu metrów, a gospodarze wyrównują. 6 kolejka, a co za tym idzie zmiana, jeśli chodzi o kolejność wykonywania rzutów i tak Żagiew trafia w słupek, a my wykorzystujemy karnego i wieziemy cenne dwa punkty!
Jasne, z przebiegu meczu jest pewien niedosyt, nawet duży, że nie udało się wyrwać upragnionych trzech oczek, bo szansa na to, bez dwóch zdań, była przeogromna, jednak ostatnia akcja meczu mogła zaważyć na tym, że wracalibyśmy z zerowym dorobkiem! I chwała chłopakom za to, że jednak wytrzymali ciśnienie w karnych, które zawsze są loterią, jednak nie chciałbym przeżywać takiego czegoś raz jeszcze, bo w pewnym momencie myślałem, że zemdleje z nerwów! Było też widać lekką zmianę, jeśli chodzi o mobilizację w trakcie spotkania i to cieszy! Zresztą, na załączonym filmiku gołym okiem widać, że praktycznie każdy z chłopaków zaciska pięść w geście triumfu, a to mówi samo za siebie! Panowie, w czwartek idziemy za ciosem!

Kolejne spotkanie Tęcza rozegra 27.02.2020 u siebie z liderem II ligi – zespołem SPR Szczypiorniak Gorzyce .

MKS Żagiew Dzierżoniów – MKS Tęcza Folplast Kościan 28:28 (11:14) k. 2:3

TĘCZA: Noskowiak, Omar (obaj br) – Graf (7), Wesołek (7), Krystkowiak (5), Olejnik (4), Napierała (2), Dymkowski (1), Piątek (1), Weiss (1), Haryk.
Trener: Nowak Dawid
Kierownik drużyny: Mądry Antoni
Koordynator zespołu seniorów: Cierniewski Aleksander

Najwięcej dla Dzierżoniowa: Konieczny (7).

Kary:
ŻAGIEW: 4 min
TĘCZA: 6 min

Karne:
ŻAGIEW: 5/8
TĘCZA: 3/3

Sędziowali: KLIMKOWICZ Paweł – KOWALSKI Adam

Widzów 100

zdj: Michał Dominiczak
tekst: Klub Kibica MKS Tęcza Kościan

Rozpocznij dyskusję

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *