Wczoraj (tj. 30.10) zespół juniorów rozgrywał kolejny mecz ligowy z MKS Real-Astromal Leszno. Po ostatnim meczu, w którym nieznacznie ulegli Grunwaldowi (29:32), młodzi zawodnicy Tęczy chcieli poprawić swój dorobek punktowy w Lesznie. Niestety bez kilku podstawowych zawodników ciężko było nawiązać równorzędną walkę w 7 osobowym składzie, chociaż drużyna zostawiła kawał zdrowia na parkiecie za co należą im się ogromne brawa!!

Trener Radosław Maćkowski: “Na mecz do Leszna pojechaliśmy w mocno okrojonym składzie. Choroby wykluczyły z gry dwóch zawodników (Wasilewski i Grobelny), oraz z powodu kontuzji kolejna dwójka podstawowych graczy nie mogła zagrać (Olejnik, Zaremba). Początek meczu był bardzo nerwowy w wykonaniu Naszej drużyny i w 5min przegrywaliśmy niestety 6:0. Ale chłopacy szybko pozbierali się, poukładali grę w ataku i w obronie. Do tego w bramce bardzo dobrze spisywał się Dominik Gorlas, który obronił kilka piłek w sytuacji “sam na sam”. Mimo, że Nasz zespół grał tylko jedną “siódemką”, to my kontrolowaliśmy przebieg spotkania. W obronie graliśmy bez większych błędów, a w ataku wychodziły wszystkie zaplanowane zagrywki. Był to bardzo ładny mecz walki obu drużyn, ani jeden ani drugi zespół nie odpuszczał. Mimo przegranej 30:29 chłopacy zasługują na wielkie słowa uznania, ponieważ nie poddali się bez walki (przeciwnik miał 15 zawodników) i zostawili na boisku bardzo dużo zdrowia!”

MKS Real-Astromal Leszno – MKS Tęcza Kościan 30:29 (15:16)
TĘCZA: Gorlas (br), Idziak (11), Babiarczyk, Chróst (3), Ryba (7), Szyguła (6), Dobraś (2).
Trener: Radosław Maćkowski. Kierownik drużyny: Stanisław Wujec
Kontuzje: Olejnik, Zaremba
Choroby: Wasilewski, Grobleny