W szóstej kolejce rozgrywek zespół Tęczy rozgrywał zawody w Koninie z miejscowym Startem. Gospodarze szumnie zapowiadali “wojnę” na parkiecie i niestety odprawili naszą drużynę bez punktu.

Drużyny Startu i Tęczy weszły w mecz nieco nerwowo. Wszyscy zawodnicy byli świadomi stawki tego meczu: dla Tęczy byłoby to utrzymanie odległości do liderów i znacząca przewaga nad dołem tabeli. Konin, po wpadkach ze Śląskiem i Astrą, nie mógł pozwolić sobie na kolejne stracone punkty. Gra bramka za bramkę utrzymała się do 19 minuty, kiedy grający w przewadze liczebnej gospodarze trafili do siatki trzy razy z rzędu i zrobiło się 15:13. Rzutem na taśmę, nasz zespół złapał kontakt za sprawą bramki Kamila Gessnera i po pierwszej części było 15:14 dla Startu.

Otwarcie drugiej połowy należało do gospodarzy. Od stanu 17:14, rywal praktycznie przez cały czas kontrolował wydarzenia na boisku, nie dopuszczając do głosu kościaniaków. Na każdą skuteczną akcję, mieli przygotowaną odpowiedź. Ze strony Tęczy, zabrakło nieco większej aktywności w defensywie. Na kwadrans przed ostatnią syreną rezultat brzmiał 22:18. Przewaga przeciwnika wciąż utrzymywała się na poziomie trzech lub czterech bramek. W samej końcówce, niemalże bezbłędny w ataku był Piaskowski. Do tego trzeba wspomnieć o bramkarzu Startu – Kujawińskim, który zatrzymał Tęczę. Ostatnie mecz zakończył się wynikiem 32:26 i to gospodarze cieszyli się z trzech punktów.

TĘCZA: Omar, Nowaczyk (obaj br) – Pacała (8), Gessner (5), Weiss (5), Napierkowski (4), Piątek (2), Graf (1), Napieralski (1), Cierniewski, Musielak, Landzwojczak, Ryba.
Kontuzjowani: Noskowiak, Nowakowski
Pauzował: Olejnik

Najwięcej dla Konina: Piaskowski (9)

Kary:
START: 10 min
TĘCZA: 14 min

Karne:
START: 6/9
TĘCZA: 4/4

Sędziowali: Kaszuba Dominik i Staszkiewicz Łukasz

Widzów 250