Wywiad przedmeczowy VII

Przed nami XV kolejka rozgrywek – mecz z Żagwią Dzierżoniów już w sobotę! A dziś zapraszamy na kolejną odsłonę naszych wywiadów przedmeczowych – na pytania odpowiada Wojciech Weiss!

Redakcja: W ostatnim meczu wygraliście po rzutach karnych ze Spartą Oborniki – to już trzecie spotkanie, które wygrywacie za dwa punkty! Nie boisz się o kondycję nerwów u kibiców?

Wojciech Weiss: Ostatnio wygrane po karnych to nasza specjalność… Szkoda, że nie za 3 pkt, ale takie wygrane też cieszą, czasem nawet bardziej niż te w regulaminowym czasie. Co do nerwów kibiców, to już kilkakrotnie słyszałem, że przyprawiamy o zawał serca. Nie tylko sama piłka ręczna jest sportem dla ludzi o mocnych nerwach, ale jej oglądanie również 🙂

Red: W sobotę gracie z Żagwią Dzierżoniów – jakie mas doświadczenia z tą drużyną? Czy trener zwraca Twoją uwagę na coś szczególnie?

WW: To będzie moje czwarte spotkanie przeciwko drużynie z Dzierżoniowa, ale w sumie obojętnie które by nie było, jest to bez wątpienia kolejny mecz, który trzeba wygrać i ja wierzę, że nam się uda. Duży nacisk kładziemy ostatnio na wzajemną pomoc w obronie, dlatego myślę, że będzie ona funkcjonowała jeszcze lepiej niż ostatnio.

Red: Jak byś podsumował swoje dotychczasowe występy w Tęczy? 14 meczów i 64 bramki to dobry prognostyk przed drugą rundą?

WW: Dostaję od Trenera dużo czasu na parkiecie i staram się odpłacać za to jak najlepszą postawą na boisku i pomagać drużynie jak tylko dam radę. A czy to dobry prognostyk to pokażą dalsze wyniki drużyny, a jak wiadomo zawsze może być lepiej i tego spróbujemy z chłopakami dowieść w drugiej rundzie.

Red: Jak układa się Twoja współpraca z drużyną? Wszyscy „starzy” podkreślają, że razem z Pacałą i Gessnerem bardzo szybko wkomponowaliście się w zespół.

WW: Od pierwszego treningu z Kamilem i Mateuszem dobrze się zaaklimatyzowaliśmy w drużynie, chłopaki byli dla nas otwarci i dobrze nas przyjęli. Nie było żadnych zgrzytów, a to przecież także przekłada się na wyniki sportowe.

Red: Grając w juniorach Wolsztyniaka w sezonie 2014/15 zdobyłeś 30% bramek swojej drużyny! 130 bramek w 18 meczach to robi wrażenie 🙂

WW: Kiedy to było… 🙂 Rozgrywki seniorskie w porównaniu do kategorii juniora to niebo a ziemia. Samo przejście między tymi kategoriami jest bardzo ciężkie, bo nie gra się już tylko z rówieśnikami. Gra seniorska jest dużo bardziej wymagająca.

Red: Dziękuję za rozmowę! Powodzenia w sobotę!

WW: Dziękuję i pozdrawiam wszystkich kibiców!

Rozmawiał: Wojciech Szymkowiak

Rozpocznij dyskusję

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *