Za nieco ponad 24 godziny, w sobotę o 18 naszej ekipie przyjdzie mierzyć się w Świdnicy z ŚKPR – em. Można powiedzieć, że jest to mecz o 6 punktów, ponieważ gospodarze zajmują aktualnie 10. pozycję i tracą do Tęczy 4 oczka. W przypadku wygranej świdniczanie dojdą nas na jeden punkt. Z kolei, jeżeli wygrają kościaniacy, w co mocno wierzymy, odskoczą od swoich najbliższych rywali już na 7 punktów, co będzie w miarę bezpieczną przewagą. Oba zespoły nie mogą być zadowolone z tego jak punktują w rundzie rewanżowej. ŚKPR w trzech spotkaniach zdobył tylko punkt, a nasz zespół wciąż czeka na to, aby zapunktować w drugiej odsłonie rozgrywek. Pierwszy pojedynek zakończył się porażką Tęczy w Kościanie 29:32. ŚKPR wyjątkowo nie leży kościaniakom. O ile u siebie nasi zawodnicy potrafili wygrać w zeszłym sezonie, o tyle w Świdnicy zespół z Kościana zwyciężył ostatni raz w sezonie… 2007/2008! Nie, to nie pomyłka. Prawie 15 lat czekają kibice Tęczy na zwycięstwo swojej ekipy w Świdnicy, co pokazuje jak trudny jest to teren. Punktów potrzebują jedni i drudzy, ale wiadomo, my patrzymy na siebie i wierzymy, że uda się odczarować parkiet świdniczan i 3 oczka wrócą z naszym zespołem do domu! Michał Wojtala, czy lider klasyfikacji strzelców, który w Kościanie zaaplikował nam 13 bramek na pewno będzie główny zagrożeniem gospodarzy, ale nie tylko, bo lewoskrzydłowy Adam Chmiel też znajduje się w bardzo dobrej dyspozycji. My musimy jechać tam po 3 punkty i nic innego nie może nas interesować. Od początku do końca na pełnym zaangażowaniu i z wolą walki! Panowie, trzymamy kciuki i jesteśmy z Wami!

zdjęcie: Ewa Gucińska

tekst: Paweł Stelmaszyk